Nie mam weny...,ale tymi kolczykami muszę się pochwalić. Mój Paweł ostatnio zauważył śliczne koraliki z czerwonym kwiatem...tu połączył...tu przygiął i już gotowe.
Ostatnio wszystkie kolczyki robi dla mnie :D...kobieta zasypywana biżuterią ;) chciała to ma.
Misiek się rozszalał...i biżutkuje.
Ostatnio była u mnie siostra, która tak się śmiała z tego naszego obsypywania kolczykami, że szok. Najpierw się śmiała, potem tłumaczyła...trochę też podziwiała...wreszcie wzięła się za filcowanie...bo my i tak dalej swoje ;) to zrezygnowała :) A w ogóle jaki tekst rzuciła przeglądając kolczyki...cytuje ,,Ooo!!! Pysiu niezłe" Tak Pysiem zostałam ;) Dla Męża jestem Miśką, a dla jeszcze jednej siostry Grubciem :D...ale to już całkiem inna historia...Jak się przy dziecku (choć teraz to już młodzież ) mówi: ,,chyba muszę się odchudzić..." to dziecko na to ,, co Ty Grubku...???". I tak się Grubkiem zostaje :)))
6 komentarzy:
te z kwiatkiem uważam za najładniejsze z kolekcji P! Serio! połączenie takiego śmietankowego (truskawka w bitej śmietanie- skojarzenie po dzisiejszym deserze)kwiatka i krwistej czerwieni koralika górnego- dla mnie super! niby takie romantyczne pitu pitu a tu jednak czerwony pazurek...
Ha ha ha ...pazurek tez jest :)
A tak poważnie to ostatnio czerwień bardzo mi się podoba.
dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
ja tez lubię czerwień! I mam czerwone drewniane korale!!!
śliczne te kolczyki :) bardzo ładne rzeczy tworzysz :)
cudeńka :)
Dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Prześlij komentarz