środa, 16 lutego 2011

Candy u Kathryn

MY SPRING CANDY!

Kusząco wiosenne Candy...jak tu nie spróbować swoich sił :)))
Od razu mam akcent wiosny na blogu.Zrobiło się zielono i optymistycznie...i dobrze, bo niestety za oknem mróz :(

niedziela, 13 lutego 2011

Walentynki z EMB STUDIO



Koniecznie muszę się pochwalić Walentynkowym prezentem dla mojego Pawła :)))
, który nabyłam u Agi z HAFTOWANEJ PAMIĄTKI. W tym roku znalezienie upominku było naprawdę proste i bardzo przyjemne :) Podarowałam mężowi jednocześnie coś ładnego i praktycznego, a mianowicie duży, puszysty ręcznik w ślicznym wiklinowym koszyczku. Ręcznik jest naprawdę super ponieważ mogłam wybrać tekst, który zostanie na nim wyhaftowany. Dodatkowo wybrałam postać z bajki, w tym przypadku Tygryska :), którego oboje uwielbiamy. Poza tym jestem przeszczęśliwa, że prezent jest oryginalny. Każdy z ręczników jest inny (różni się kolorem, wielkością, rodzajem czcionki...)także mamy ręcznik jedyny i niepowtarzalny :) 
Agnieszce bardzo, bardzo dziękuję :), a wszystkim tym dla których utrapieniem jest znalezienie ciekawego prezentu  na nie tylko Walentynkową okazje polecam ...zajrzyjcie na blog Haftowana pamiątka.
psss.... Musiałam dać upominek wcześniej....nie mogłam się powstrzymać...taki upominek :D ;)

czwartek, 10 lutego 2011

Były sobie kolczyki....i dziecko je pożarło :D








TOFIKI
  

Były, były i wybyły ;) do mojej siostry, która dzielnie czkała na dostawę ;) i dostawa dojechała niedawno, bo wczoraj. Kawkowałyśmy i pogadałyśmy...ech cudowna chwila relaksu... :)))
Obiecywałam...obiecywałam i słowa dotrzymałam. Kolejny zestaw biżuterii został wręczony. Mam nadzieję, że kolczyki będą się dobrze nosiły. Jedne z nich po prostu musiałam nazwać :)))...jak nic kojarzyły mi się ze słodyczami...te kolory...Wyglądają jak tofi, albo lody waniliowe, śmietankowe i kawowe...mniam mniam...smakowite :P :D 
Tak smakowite są te moje kolczyki, że moja chrześnica (kochane ponad roczne Maleństwo) od razu degustuje jak je dostanie w swoje małe rączki. No cóż dziecko musi wiedzieć czy kolczyki cioci są rzeczywiście dobre...w dosłownym znaczeniu tego słowa. Moja nowo wykonana biżuteria przechodzi tym sposobem testy odporności na przeżuwanie :)


























Ostatnio udało mi się kupić koraliki w trzech kolorach. Najbardziej zależało mi na czarnej i brązowej bransoletce z drobnych koralików. Oto efekty :) ,a przy okazji jest też neutralna, delikatna przezroczysta. Razem ładnie wyglądają, ale każda z osobna również ma swój urok.

wtorek, 1 lutego 2011

Przedsmak Walentynek

Walentynki niedaleko w związku z tym nie może zabraknąć czerwieni...
Oto pierwsze kolczyki  zainspirowane miłością :)))


Kulek filcowania ciąg dalszy...a te choć dopiero się pojawiły już znalazły właścicielkę, która się nimi zaopiekuje ;)










                                                                                      






Nic dodać nic ująć...nowe kolczyki z koralików :)